Wrzucam kilka fotek z wczorajszego spaceru w Kroloewkich Ogrodach botanicznych kolo opery. Nie sa moze najlepszej jakosci bo robione telefonem. Poszlam tam sobie z moja opasla ksiega. Fajnie bylo, ale mega wichura, malo mnie nie zmiotlo.
Bylam w szoku ile wiary tam biegalo!! Normalnie wuchta! ;) Znowu jakis maraton bedzie czy jak? Godzina 13 i wszyscy biegaja, nie wiem w czasie przerwy na lunch? Chyba tak.
Tak sobie biegali wokol mnie a ja sobie tylko myslalam o tym jak bardzo nie lubie biegac..
A dzisiaj obudzilam sie z mega bolem gardla.. Wycielam w pien te migdalki i nic!