Wreszcie sobota!! Ostatnie dwa dni mega aktywne wiec obudzilam sie dzis o 13. Spalabym pewnie dluzej ale Kris mnie obudzil, grrr..
Zaczelam prace niani i jest super! Lepiej byc nie moglo! Gabriella jest przeslodka i kochana. W szkolach dzieci mialy wakacje teraz wiec byla tez jej siostra, 11-letnia Ashley. No i rodzice, ktorzy pracuja w domu. Moja praca polega na tym, ze przychodze na 9, kawusia terefere i ide z mala do parku czy gdziekolwiek mis ie chce. Wracam okolo 12. Mloda wciaga jakis lunch i okolo 13 idzie spac. Nie ma jakiegos noszenia na rekach, i calych tych cyrkow przed drzemka. Dostaje butelke, buziaka, gaszone swiatlo, zamykane drzwi i sayonara. ostatnio zaczela sie buntowac, ale poplacze minutke i spi.
Budzi sie kolo 15 i wtedy sie z nia jeszcze bawie do 17 :)
Gabreilla ma niecale dwa latka, blond wloski i niebieskie oczy. czesto chodzi i wola: "cuddle, cuddle", co znaczy przytulac. wiec uwielbia sie prztulac. Do mnie tez jakos od razu sie przyzwyczaila i przychodzi na pieszczoty. Ale najlepsze bylo jak wczoraj w czasie zabawy zaczela mi podnosic bluzke i pokazywac pepek. Przy tym podnosila tez swoja bluzeczke i pokazywala swoj pepek. I wlazila na mnie tak zeby nasze pepuszki sie stykaly. strasznie jej sie to podobalo. hahaha, smieszna jest!
Wczoraj jak wychodzilam to dostalam od nich kartke z podziekowaniem, ze tak fajnie mi idzie z Gabriella. Milo :) i czekoladki, ktore dosc szybko zniknely ;)
Pierwsze dni naprawde fajne. Rodzice tez bardzo pozytywni. Poprostu szczesliwi. I maja swietny kontakt z dziecmi. Chcialabym kiedys stworzyc taka fajna rodzinke jak ta ich :)
Z pokojem niestety nie wyszlo. Wiec nadal sie rozgladam a poki co zostaje tutaj. bez cisnienia. Mr G sie troche uspokoil, a teraz jak mam te dwie prace to prawie go nie widuje wiec luzik.
Pogoda robi sie super! W srode ma byc 30 st!! :)
A u Was sniegi..